Forum Orthank
Forum Gildii Magów z Bruineny
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stolik Shiry - usiądź wygodnie i posłuchaj
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Orthank Strona Główna -> Gospoda
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paldir Valedhel
Mistrz



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 1610
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 18:32, 20 Lip 2006    Temat postu:

[Właśnie, Gildia jest najważniejsza. Wink ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duch Dol Amroth'a




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 18:33, 20 Lip 2006    Temat postu:

[ ale w Bru, bo gdybym w realu musial sie podporzadkowac grze, byloby ze mna ciezko Wink ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Czw 18:35, 20 Lip 2006    Temat postu:

*dziewczyna przestała chlipać, usiadła wygodniej i popatrzyła na niego czekając na słowa wyjaśnienia*

Kiedyś byłem zwykłym chłopcem, ale gdy naszą wioskę napadli rycerze Krusela, wszystko się zmieniło. Porwali mnie i przetrzymywali w wieży, gdzie miałem stać się taki jak oni, bezwzględny i zły. Krusel był człowiekiem strasznym, interesowały go tylko pieniądze i władza, jego ulubionym zajęciem była magia. Wolny czas spędzał na eksperymentach, głównie na mnie*chłopak popatrzył w niebo, był już dzień, słońce zaczynało świecić co raz mocnej*to on sprawił, że przemieniam się w konia, czemu akurat w to a nie inne zwierze, cóż nie mam pojęcia, topewnie jego kaprys.*skrzywił się*i tak miałem szczęście, bo konie to szlachetne zwierzęta. Nie to co te potwory, które stworzył z porwanych ludzi. Uciekłem mu, gdy pewnego razu zabrał nas na polowanie, jeździł na moim grzbiecie. Udało mi się pojechać tak, że nie mógł się schylić pod gałęzią, spadł, a ja biegłem tak szybko jak tylko potrafiłem. Musiałem uciec, bo jednego nie udało mu się zrobić. Przeciągnąć mnie na swoją stronę.*zamilkł*

*DZiewczyna zdecydowała się przerwać przedłużającą się ciszę*a co z tym pierścieniem?*uniosła dłoń, żeby był lepiej widoczny*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shira AsceNar dnia Czw 18:40, 20 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paldir Valedhel
Mistrz



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 1610
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 18:38, 20 Lip 2006    Temat postu:

*Mag popijał piwo w milczeniu.*

[Piszę to, żebyś wiedziała, że przeczytałem.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Czw 19:04, 20 Lip 2006    Temat postu:

Pierścień, to długa historia, nikt tak na prawdę nie wie kiedy powstał ani dlaczego, nie wiadomo także kto go stworzył. Ma wielką moc, szukałem go kilka lat, w znalezieniu go pomagał mi mój przyjaciel Fratel. O nim opowiem Ci kiedy indziej, to także długa historia*dziewczyna kiwnęła głową* Wracają do pierścienia, udało nam się go wykraść pewnej głupiej pannie, która nie wiedziała do czego służył. On ma moc, ale słucha tylko, jakby to powiedzieć, żeby Cię nie urazić, dziewicy, która ma nieugiętą siłę woli*zarumieniła się i zaczęła oglądać swoje buty*Chcesz powiedzieć, że jeśli przestanę być dziewicą, pierścień przestanie mnie słuchać?*To trudne pytanie... i tak i nie. Jeśli przywiążesz go do siebie swoją siłą, i wiarą, nie opuści cię nawet jeśli stracisz dziewictwo. Ale to zdarza się nie zwykle rzadko. NIe wiem jak będzie z Tobą, teraz wszystko zależy od ciebie. Czy przyjmiesz ten dar i przekleństwo zarazem i ruszysz ze mną wyzwalać ludzi?*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Czw 19:28, 20 Lip 2006    Temat postu:

Mam opuścić dom?*spytała lekko przerażona*

Tak i udać się ze mną na poszukiwanie ludzi uwięzionych w nieswoich ciałach, zatraconych w nie swoich umysłach. To niebezpieczna droga, ale takie jest twoje przeznaczenie, nie uciekniesz przed nim, pierścień Cie posłuchał, ale nie zawsze będzie tak prosto jak dziś, gdybyś się spóźniła, nie udałoby mi się go pokonać. Pewnie bym zginął.

*Patrzyła na niego z szeroko otwartymi oczami*Ale zostawić rodziców, dom. Czy będę się mogła z nimi chociaż pożegnać?

Tak, masz trzy dni, na pożegnanie rodziny, spotkamy się tu dokładnie o wschodzie słońca za trzy dni. Jeśli nie przyjdziesz, to zostaw pierścień w zalakowanej kopercie w kaplicy za posągiem bogini. A teraz idź już.

*Wstała, wyprostowała pomiętą sukienkę i ruszyła w stronę domu, czas znów biegł swoim tempem* Ale ja nie wiem jak masz na imię...*odwróciła się w jego stronę*

Jestem...*olbrzymi grzmot zagłuszył jego słowa, ale ona je słyszała w swojej głowie, odeszła, a burza, która rozpętała się nie wiadomo kiedy, towarzyszyła jej aż do wioski. Potem ucichła i znów świeciło słońce.*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shira AsceNar dnia Czw 19:39, 20 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paldir Valedhel
Mistrz



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 1610
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 19:31, 20 Lip 2006    Temat postu:

[I Ty chcesz zostać bibliotekarką!? To Twoje książki powinny być w bibliotece!]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Czw 19:33, 20 Lip 2006    Temat postu:

[no ba! bibliotekara... też... oprócz tego dziennikarką i infobrokerem, pisarką w wolnym czasie Very Happy]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paldir Valedhel
Mistrz



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 1610
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 19:35, 20 Lip 2006    Temat postu:

[I graczem w Bruinenę! Wink ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Czw 19:39, 20 Lip 2006    Temat postu:

[to się rozumie samo przez się Very Happy
jesli chodzi o opowiadanie, to ciag dalszy na pewno nastapi, ale pojecia nie mam kiedy...]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paldir Valedhel
Mistrz



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 1610
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 19:47, 20 Lip 2006    Temat postu:

[Oby jak najszybciej...]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Pon 17:01, 24 Lip 2006    Temat postu:

*Już pierwszego dnia, opowiedziała matce, co jej się przytrafiło w lesie, opowiedziała wszystko, nie ukryła niczego, pokazała jej nawet pierścień. Matka bardzo chciała poznać imię tego opętańca, który rzucił czar na jej córeczkę. Ale tego właśnie nie chciała zdradzić, czuła, że nie powinna. Uległa dopiero drugiego dnia, to wtedy matka pobiegła do wioskowej znachorki, która znała się nie tylko na kurzajkach, to ona zdradziła jej sekret jak ma pozbyć się z pamięci córki tego przeklętego imienia. Ale kiedy matka wróciła, jej już dawno nie było, spakowała tobołek i uciekła.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Pon 17:03, 24 Lip 2006    Temat postu:

[łohohoh wiedźma w wiosce jak zwykle przyczyną złego Very Happy
oby dalej było tak samo ciekawie]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Pon 17:09, 24 Lip 2006    Temat postu:

[Są dobre i złe wiedźmy, ciesz się, że Twoja żona należy do tego pierwszego rodzaju Wink ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Pon 17:11, 24 Lip 2006    Temat postu:

[o tak ciesze się...i dobrze że ma gust i jest poradna Wink ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paldir Valedhel
Mistrz



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 1610
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 17:15, 24 Lip 2006    Temat postu:

[I że umie dobrze pisać.]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Pon 17:29, 24 Lip 2006    Temat postu:

[Paldirze uwierz mi na słowo to jeszcze nic....ma wyjątkową wyobraźnie Very Happy ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Wto 15:03, 25 Lip 2006    Temat postu:

[Dziękuję Malsuerze, czuję się doceniona Very Happy może to kiedyś opublikujemy... Wink jak będziemy starzy i nie będzie nam zależeć Wink ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Sob 18:25, 29 Lip 2006    Temat postu:

I co z tego, że matka będzie się martwić, przecież będę na siebie uważać*tłumaczyła sobie, przedzierając się przez krzaki*żeby to wszystko cholera wzięła*zatrzymała się gwałtownie i nabrała tchu, do polanki i do niego dzieliło ją już tylko kilka kroków, walczyła ze sobą, żeby nie zawrócić. Z daleka słyszała rżenenie konia. Powoli noga za nogą szła w jego kierunku, wiedziała, że to co może ją spotkać gdy wyruszą to nie są marzenia młodej dziewczyny*jesteśusłyszała ten znajomy głos*wyruszymy wcześniej, wsiadaj*koń był osiodłany, przypięła bagaż do siodła i wsiadła. Ruszyli powoli na północ, bała się zapytać gdzie dokładnie jadą, musiała mu zaufać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ali Morrdick
Gość






PostWysłany: Pią 18:33, 04 Sie 2006    Temat postu:

[ Hmmm, Shiro, to jest bardzo interesująca opowieść, ale mam nadzieję, że niedługo opublikujesz ciąg dalszy, ponieważ nie mogę się doczekać potoczenia losów Wink]
Powrót do góry
Paldir Valedhel
Mistrz



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 1610
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pią 18:39, 04 Sie 2006    Temat postu:

[Ja też. Chyba każdy kto czyta tę historię nie może się doczekać.]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Pon 19:32, 04 Wrz 2006    Temat postu:

*Było już ciemno, droga była długa, a oni gnali. Koń wydawał się być niezmordowany, a jej choć ręce mdlały od trzymania się końskiej grzywy, nie pozwoliła sobie na narzekanie.

Na bezchmurnym niebie pojawił się księżyc, o tej porze roku doskonale było widać ciemniejsze plany zdobiące jego "twarz". Siedzieli w cichym zajeździe. Nie wzbudzili sensacji tylko dla tego, że byli jedynymi gośćmi. Karczmarz, chwilę przyglądał się podróżnym, ale możliwość zysku przemogła niechęć do młodych ludzi, podróżujących w taki dziwny sposób. Oboje odkąd wyjechali z lasu, nie zamienili ani słowa. Teraz popijali cienkie wino, starając się nie patrzeć na siebie.*

-Idź połóż się*gdy przemówił, drgnęła*jutro pojedziemy dalej*posłusznie wstała i skierowała się w stronę pomieszczeń, za nim dotknęła klamki, odwróciła się*
-Co teraz będzie, jak będzie wyglądało nasze życie?*zapytała, bardzo cicho*
-Będzie co ma być, nie będę cię oszukiwał, sielanka, na pewno nie.*zacisnął rękę na kuflu*pojedziemy w góry, tam w grotach jest wielu niewolników. Nie wiem tylko, czy wy potraficie*spojrzał na pierścień na jej palcu*potraficie sobie poradzić z większą grupą przemienieńców*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Pon 19:49, 04 Wrz 2006    Temat postu:

-Postaram się*dotknęła żółtego pierścienia*dobranoc*

Następnego dnia, znów w ciszy skierowali się w stronę gór, w oddali widać było zarysy szczytów. Jeszcze tego samego popołudnia stanęli u podnóża wielkiej góry. Chłopak przybrał ludzką postać, wziął ją za rękę i poszli wydeptaną ścieżką w górę.

Szli bardzo długo, kręta droga, była wyboista, dziewczyna co rusz potykała się o jakiś kamień. Droga kończyła się litą ścianą, bez możliwości ominięcia tej przeszkody. Chłopak spojrzał w górę, ona podążyła za nim wzrokiem i głośno przełknęła ślinę, dotarło do niej, że teraz będą się wspinać po prawie pionowej ścianie. Gdy przyjglądała się jak on wsuwa stopę w zagłebienie w skale, dostrzegła, że wyłomy w ścianie i wystające z niej kamienie tworzą jakby drogę, którą już ktoś musiał pokonywać.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Śro 20:30, 04 Paź 2006    Temat postu:

*Palce miała poranione, w oczach łzy bólu, ale krok za krokiem podążała za nim, dłonie drżały jej ze zmęczenia. Trzymała się tuż za nim, posuwali się do góry bardzo powoli. Słońce, które zachodziło rzucało ostatnie promienie tego dnia. Po całym dniu oboje byli bardzo zmęczeni. Gdy dotarli do półki skalnej, usiedli, łapiąc oddech. Do szczytu zostało im już tylko kilka metrów. Zbierali siły nie wiedząc co ich czeka.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Nie 21:08, 12 Lis 2006    Temat postu:

*Chłopak, bardzo powoli i ostrożnie złapał się za krawędź i podciągnął. Jego oczom ukazało się wejście do jaskini. Na ścieżce prowadzącej z drugiej strony góry, stał wóz przykryty płachtą. Przy wozie kręcił się mały, przygarbiony człowieczek.*
- Chyba mamy szansę... tam jest tylko jeden człowiek. Reszta powinna być w środku jaskini. Nie mam pojęcia ilu ich jest... ani czy są tam uzbrojeni strażnicy*Potarł ręką skroń*Jesteś gotowa?
- Dam sobie radę*wstała i aby dodać sobie odwagi wyprężyła ciało*
- Ja wejdę pierwszy, postaram się unieszkodliwić tego mężczyznę, potem Ci pomogę wejść na górę.*Złapał ją za dłoń i chwilę przytrzymał*

*Wskoczył szybkim susem na górę, podbiegł do poprawiającego płachtę przy wozie mężczyzny i zdzielił go pięścią. Mężczyzna zatoczył się i z przerażeniem popatrzył na swojego napastnika. Ten nie zastanawiał się długo, zmienił się w konia i stając na tylych nogach, zdzielił go kopytem. Mężczyzna przewrócił się. Chłopak, już w ludzkiej postaci sprawdził, czy żyje. Gdy wyczuł puls, przeciągnął go za wóz, aby nikt go nie zauważył. Dziewczyna gramoliła się powoli zza krawędzi. Podbiegł i podał jej rękę. Bardzo powoli, trzymając się ścian weszli do jaskini. Na zewnątrz robiło się już ciemno*

[przepraszam, że to się tak ciągnie...Sad]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Orthank Strona Główna -> Gospoda Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin