Forum Orthank
Forum Gildii Magów z Bruineny
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przybysz

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Orthank Strona Główna -> Wrota Orthanku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gallus Valedhel




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 20:46, 01 Lut 2007    Temat postu: Przybysz

Nie było żadnej zamieci, nie miała miejsca żadna wielka burza, nie strzelały świetliste błyskawice, ni nie hulał porywisty wiatr. W zasadzie nie działo się zupełnie nic nadzwyczajnego. Jedynie ciemność powoli zaczęła siać swe plony wśród murów Isengardu, a robiła to bardzo wolno i mozolnie. I to właśnie tym sposobem wkrótce zapadła głucha noc, a jedynym źródłem światła, prócz mieniących się na sklepieniu gwiazd i świateł niechętnie bijących od strony murów wieży, była niewielka podręczna latarnia, która od strony Orthanku mogła wyglądać jak lewitująca zorza wciąż prąca w kierunku wrót prowadzących w głąb okręgu wieży. Choćby nie wiem jak rozwinięte oczy sokoła patrzyły, nic nie byłyby w stanie przez tę ciemną zasłonę dojrzeć.

- A niech mnie gollumowe odnóże w zad kopnie! - los chciał, że właśnie te słowa, a raczej krzyki musiały, jako jedyne w tym momencie, przebić tę nocną, prawie że grobową ciszę. Nie wiem czy pobudziło to jakiegoś strażnika, czy nie, ale pewnym jest, że osoba wciąż zbliżająca się do wejścia w okręg dawnej siedziby Sarumana została chwilowo utrapiona. Przez co ? Nie mam najmniejszego nawet pojęcia.

Nikt nie wiedział, że właśnie teraz, jeden z sędziów urzędujących na gondorowej stolicy, zbliża się do siedziby Wiecznej Gildii. Znał, a przynajmniej tak mu się zdawało, tutejsze zwyczaje. Wśród tego co pamiętał odnalazła się nikła wiedza o tym, że jak tylko zbliży się do wrót Isengardu, zrazu wystąpią z nich magowie i zaczną go wypytywać z jakiego to powodu przybył, i szczerze mówiąc na to właśnie liczył. Na pewno nieistotne w ciemności było to, że Gallus, elfi mag, odziany był w płaszcz w kolorze podchodzącym pod fiolet. Ze smukłą laską w ręku, jadący wierzchem na swoim wiernym rumaku, który wyglądam przypominał konia z ojczyzną na płaszczyźnie Marchii Rohanu.

Minęło już wiele czasu, kiedy ostatni raz żegnał się z murami Orthanku, by już później nie powitać ich na nowo. Nigdy sam nie pomyślałby, a na pewno nie teraz, gdy błądzi po omacku, że jeszcze kiedykolwiek przyjdzie mu przejść przez progi Isengardu i stanąć twarzą w twarz ze swymi braćmi z Gildii Magów. A jednak, coś go podkusiło, by ty przybyć. Tym czymś jest Księga, o której ostatnimi czasy dość często, głośno i donośnie było mu słyszeć.

Błądził, błądził i błądził wraz ze swym koniem. Jeździł w kółko, bo gdzieś w środku wiedział, że od wrót dzieli go ilość stóp możliwych do policzenia na palcach u dłoni. Nie opuszczała go nadzieja, że zaraz usłyszy głos inny niż dreptanie konia, czy szelest trwa. Myślał tylko by słyszeć głos elfa, człowieka, krasnoluda lub nawet małego hobbita. Byle był to głos zapraszający zmarzniętego maga w ciepłe i gościnne ściany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Czw 20:58, 01 Lut 2007    Temat postu:

Witaj Gallusie. - kobieca postać, wyszła przed bramę - dawnośmy się nie widzieli, wejdź i ogrzej się. - podała mu dłoń na przywitanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gallus Valedhel




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pią 14:39, 02 Lut 2007    Temat postu:

Niezwykłe było zadowolenie Gallusa, gdy w końcu jego nadzieja okazała się spełnioną. Co prawda nie widział kto do niego mówi, ni gdzie osoba do niego mówiąca stoi, ale i tak przynosiło mu to wiele ukojenia. Elf po omacku zsiadł ze swego konia, a gdy to zrobił starał się podręczną latarnią oświetlić jak największy obszar, niestety nadal nie wiedział, gdzie rzeczona osoba stoi. I właśnie z tego powodu postanowił wypowiedzieć słowa następujące.
- No cóż, z miłą chęcią podałbym ci dłoń i, jak powiedziałaś, ogrzał się, ale jest pewien niewielki problem. Nie wiem za bardzo gdzie się znajdujesz. Mój wzrok nie jest już tak bystry jak niegdyś, za czasów mej młodości. A gdy dochodzą jeszcze do tego takie warunki, mój wzrok mnie zupełnie zawodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varena
Mag



Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pią 18:09, 02 Lut 2007    Temat postu:

*Elfka niosąca latarnię, a której wzrok był i tak na tyle dobry by zauważyć dwie postaci przy bramie, podeszła doń. Jakże wielkie było jej zdziwienie, gdy ujrzała tam Gallusa i Shirę* Kochani, gawędzicie sobie na takim chłodzie, w dodatku, przy marnym świetlne latarni? Witaj Gallusie. Domyślam się, co sprowadza Cię w nasze strony. Przyśle zaraz kogoś, kto zajmie sie Twym wierzchowcem. Tymczasem zapraszam, wejdźcie oboje..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marlis
Mag



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/6

PostWysłany: Pią 18:15, 02 Lut 2007    Temat postu:

*Człowiek oparty o mur obserwował gościa i przyjaciół o Gallusie wiedział niewiele...bardzo niewiele*
-Witaj...Oczekiwaliśmy twojego przyjazdu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gallus Valedhel




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pią 22:13, 02 Lut 2007    Temat postu:

Tym razem wiedział już kto do niego mówi. Ten głos znał dość dobrze. Jako że jego sytuacja wciąż pewną nie była, nie mógł się zwyczajnie cieszyć. Jednak momentalnie jego smutek również został mocno ograniczony. Nie zastanawiał się nawet chwili, podszedł w kierunku głosu, który znał, a we wielkim stopniu ułatwiała mu latarnia, którą magini trzymała w swych objęciach, a gdy był już blisko niej obejrzał się za siebie. Mimo iż znajomość Gallusa z Shirą nie była wielka, nie chciał, by i tej magini stało się coś złego. Już wkrótce elf odezwał się, a jego słowa brzmiały :
- Prowadź więc droga Vareno wśród mury waszej siedziby. Myślę, że Shira nawet i bez światła doskonale zna drogę, trzeba więc na Ciebie czekać ? - pytanie które zadał miało raczej charakter retoryczny, mimo to wolał się upewnić, że Shira dotrze z powrotem cała i zdrowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Varena
Mag



Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 15:29, 12 Lut 2007    Temat postu:

- Shira na pewno sobie poradzi.. - rzekła po długiej chwili milczenia współklanowiczki - Wejdź, Gallusie i.. uważaj na rusztowania - zaprosiła go gestem ręki i sama weszła, unosząc wysoko latarnie i patrząc pod nogi. Po krótkim czasie, na ścianach pojawiły się juz pochodnie i latarnie były juz zbędne. magini poprowadziła sędziego pod same drzwi komnaty gościnnej. otworzyła ją i weszła do środka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duch Dol Amroth'a




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 16:31, 12 Lut 2007    Temat postu:

*w komnacie nie było narazie nikogo oprócz jednego ducha; kiedy Gallus wraz z Vareną weszli do środka duch wypowiedział te oto słowa*
- Witaj Gallusie! Dawnośmy się nie widzieli! *zjawa mówiła tonem przyjaznym i życzliwym, a kiedy skończyła przemawiać skłoniła głowę na znak powitania*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shira AsceNar
Mag



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Isengard

PostWysłany: Pon 17:01, 12 Lut 2007    Temat postu:

*Pojawiła się w komnacie, lekko zamyślona, jakby nieobecna, jednak na widok zebranych uśmiechnęła się*Wybaczcie, moje ociąganie... ale zamyślenie moje, wzięło się z pracy nad Księgą, muszę koniecznie wrócić w to miejsce i przeprowadzić kilka eksperymentów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gallus Valedhel




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 20:53, 12 Lut 2007    Temat postu:


Początkowo nieco zaskoczyła go istota podobna do zjawy, która stanęła przed jego facjatą. Przez krótki czas przyglądał się uważnie niezwykłej postaci. Po równie krótkiej chwili rozpoznał w niej swego dawnego przyjaciela. Na zwykle poważnej twarzy elfa pojawiły się małe zarysy uśmiechu. Wyglądało to nieco dziwnie, bowiem rzadko można było zobaczyć maga uśmiechniętego, a w tym wypadku dodatkowo zaskakujący była fakt, że lico Gallusa skierowane jest do zjawy, która bądź co bądź sama w sobie radością nie grzeszy. Mimo wszystko elf postanowił odwzajemnić pokłon dając tym samym znak poszanowania. Już po chwili staruszek odezwał się:
- Witaj...Amrahilu. Cóż się takiego stało, że... - Przez chwilę zastanawiał się jak nazwać tę materie, którą teraz był jego dawny przyjaciel, członek rady klany, w którego siedzibie obecnie przebywał. Wkrótce jednak dokończył to co chciał powiedzieć- ...że w ten sposób zmieniłeś swoją posturę ?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duch Dol Amroth'a




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 8:11, 13 Lut 2007    Temat postu:

- Nie umarłem, jeśli o to Ci chodzi *znów nieznaczny uśmiech zagościł na... twarzy ducha*
- Odpłynąłem do Valinoru, jednak nie sposób opuścić to miejsce... Wspaniałe miejsce... *zjawa rozejrzała się po komnacie*


[Po prostu nie mam już tyle czasu co kiedyś, ale nie chciałem opuszczać Gildii więc jestem tutaj jako duch Wink Powiem wam więcej - od początku wiedziałem, że wrócę tutaj, no ale chciałem to jakoś klimatycznie i dramatycznie przedstawić Very Happy]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Orthank Strona Główna -> Wrota Orthanku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin